Nie popełnia przestępstwa z art. 233 § 1a kodeksu karnego świadek składający fałszywe zeznanie z obawy przed grożącą mu odpowiedzialnością karną, jeśli — realizując prawo do obrony — zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, nie wyczerpując jednocześnie swoim zachowaniem znamion czynu zabronionego określonego w innym przepisie ustawy, orzekł Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 9 listopada 2021 r., sygn akt I KZP 5/21, której to uchwale nadał moc zasady prawnej.
Sąd Najwyższy orzekł tym samym, wbrew literalnej treści przepisu art. 233 par 1a kodeksu karnego, który stanowi iż, jeżeli sprawca czynu zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Przepis ten w mojej ocenie nie powinien nigdy znaleźć się w kodeksie karnym i stanowi pogwałcenie podstawowych gwarancji procesowych podejrzanych i oskarżonych.
W dobie obowiązywania wyżej wspomnianej regulacji, zeznający w charakterze świadka sprawca przestępstwa, nie chcąc popełnić kolejnego przestępstwa, zmuszony był bardzo często do samooskarżania się, bądź odmowy składania zeznań, która była jednoznaczna z samooskarżeniem.
Obecnie podawać swoją wersję zdarzeń można, a mówiąc wprost: zeznający w charakterze świadka sprawca przestępstwa skłamać może.
Jak mówi stare porzekadło: kłamstwo nigdy nie popłaca. Trzeba więc ostrożnie obchodzić się z jego stosowaniem, gdy jednak we wskazanej wyżej sytuacji ktoś zdecyduje się podać odrobinę inną niż właściwa, wersję zdarzeń, nie będzie już odpowiadał z tego tytułu karnie.
Zobacz również zakładkę prawo karne.